2 dni przed moimi urodzinami... Tata powiedział, że mamy się spakować, bo wyjeżdżamy do Warszawy. Nie wiedziałam o co chodzi, ale w sumie wyjazd, czemu by nie?
Następnego dnia wyjechaliśmy. Pytałam się rodziców o co z tym wszystkim chodzi, ale nie chcieli mi powiedzieć...
Dzień moich urodzin,,, Dostałam prezenty, życzenia itp. Po godz. 17 tata poszedł ze mną na Lotnisko w Bemowie. Zobaczyłam tam wielkie plakaty z Michaelem i w tle leciały jego piosenki. Po 17.30 już wiedziałam. Tata kupił nam bilety na koncert Michaela Jacksona, a co najlepsze, byliśmy w pierwszym rzędzie. Myślałam, że zaraz zemdleję. Po paru piosenkach nastąpiła jednak długa przerwa, ponieważ dzieci śpiewające wraz z Michaelem piosenkę "Heal the world" nie przyjadą. Piosenkarz zestresowany i cały oblany potem zauważył, iż na widowni jest całkiem spora grupka dzieci. Na początku spojrzał na mnie, złapał mnie za rękę i zaprowadził za kulisy. Gdy zebrał całkiem dużą gromadę, wyjaśnił o co chodzi. Byłam taka poddenerwowana, że na początku nie chciałam, ale zdałam sb sprawę, że to jedyna taka okazja, by być z Królem Popu na jednej scenie. I w końcu dałam się namówić...
Piosenka "Heal the world". My, dzieci. Trzymałam Michaela za rękę na scenie, byłam blisko niego, to uczucie sprawiło, że nie stresowałam się ani trochę. Śpiewaliśmy chórki. Tata był ze mnie dumny, a nawet mi zazdrościł. Po piosence Mike wziął nas znowu za kulisy i podarował nam podpisane przez niego kapelusze i wstęp do Neverland dla całej rodziny, zrobił sobie z nami zdjęcie, przytulił i podziękował. Rozeszliśmy się do rodziców.
Dalej słuchaliśmy reszty koncertu...
Zdjęcie zawisło u mnie na ścianie, chcę, aby przypominało mi tą chwilę... Chwilę, której nie zapomnę do końca swojego życia...
Czeeeeeeeeść!
OdpowiedzUsuńEj, dobre! Nie pomyślałaś, żeby to rozwinąć? Na przykład zrobić drugą część? Fajny wątek i... fajne spotkanie xD Tylko dłuższe mi te opowiadania kobieto! Uwielbiam czytać. Pomyśl nad dłuższym opowiadaniami. Masz pomysł, umiesz pisać. Czekam na więcej.
Pozdrawiam <3
Myślałam o drugiej czesci...
UsuńPostaram się dłuższe noo ;-)